Wybiła godzina 6.40. Brak słów, co dzieje się w Egipcie. "Boję się takiej formy odpoczynku"
Urlop to czas relaksu, na który sobie zapracowaliśmy, jednak nie wszyscy mają takie same oczekiwania, jeśli chodzi o formę wypoczynku. Jeden z użytkowników TikToka postanowił uwiecznić widok, który zaskoczył go o poranku w egipskim kurorcie Marsa Alam. “Janusze i Grażyny wolą nie spać” - skwitował, nagrywając niewątpliwie bardzo wymowny obrazek nad basenem.
Pokazał nagranie z Egiptu. Jeszcze nie wybiła 7 rano
Choć wielu Polaków spędza tegoroczne wczasy nad Morzem Bałtyckim, nie brakuje urlopowiczów, którzy jako cel wakacyjnych podróży wybierają Egipt. Kraj zlokalizowany nad dwoma morzami - Morzem Śródziemnym na północy i Morzem Czerwonym na wschodzie - przyciąga turystów nie tylko zabytkami starożytnego świata. To również gwarantowana słoneczna pogoda, wspaniałe rafy koralowe czy tętniące życiem kurorty świadczące wysokiej jakości usługi.
Niestety nie zawsze wakacje all inclusive równają się z relaksem i spokojem. Swoimi doświadczeniami podzielił się jeden z Polaków wypoczywających w kurorcie położonym w miejscowości wypoczynkowej Marsa Alam. Na tiktokowym profilu @the_alex_b_ udostępnił film, gdzie widać, że pierwsi turyści z ręcznikami pojawili się skoro świt.
Tak turyści zachowują się na wakacjach w Egipcie. "Paranoja"
Ogromne zainteresowanie wyjazdami w formule “wszystko w cenie” może prowadzić do kuriozalnych sytuacji, a jedną z nich jest powszechne w turystycznych miejscowościach rezerwowanie miejsc poprzez pozostawianie ręczników. Turyści wstają bardzo wcześnie, aby zająć najlepsze miejsca przy basenie, a dopiero potem udają się na śniadanie lub odsypiają pobudkę o świcie.
O poranku turyści stoczyli "walkę" o możliwość skorzystania z leżaków rozstawionych nad hotelowym basenem. Krótkie wideo opublikowane na TikToku udowadnia, że przed godziną 7 rano najlepsze miejsca nad basenem są już “zaklepane”.
Wolą nie spać niż pozwolić by ich miejsca na basenie zostały zajęte przez obcych lub, co gorsza, nowych przybyszy - czytamy w opisie filmu.
Leżakowe wyścigi. Turyści robią to nagminnie
Nagranie wywołało ogólną wesołość internautów, choć część komentujących przyznała, że poranny wyścig w kierunku leżaków to jeden z aspektów, który odrzuca ich od tego typu wakacji. Wielu użytkowników platformy stwierdziło, że rezerwacja przy pomocy ręcznika jest nieważna.
- “Ja ściągam i przesuwam leżaki gdzie indziej”;
- “Czasem obsługa zabiera takie ręczniki. Powinno być to wyraźnie zaznaczone w Booking, wiele ludzi wybrałoby właśnie taki hotel”;
- “Nie wybieram takiego urlopu, bo nie odpoczęłabym” - czytamy w sekcji komentarzy.
Sytuacja zarejestrowana na filmie nie jest odosobniona — to wręcz plaga w wakacyjnych kurortach, dlatego pracownicy hoteli w Turcji, Grecji, Chorwacji czy Hiszpanii podejmują działania, by zwalczyć praktykę "rezerwowania" leżaków. W niektórych hotelach wprowadzono rygorystyczne zasady odnośnie zaklepywania miejsc nad basenem, których nieprzestrzeganie skutkuje mandatem.
